poniedziałek, 5 grudnia 2016

Cud dziecka

Ostatnio sporą część mojego czasu pochłania praca, a także studia, które aktualnie są moim priorytetem w życiu. W tym szybkim tempie mojego życia jednak znajduję chwilę czasu na różne przemyślenia i wnioski,  Ostatnio pod lupę wzięłam dzieci i ich matki. Znowu trochę niestandardowo będzie.





Pracując w jednej z polskich sieciówek miałam do czynienia z różnymi ludźmi - jedni bardziej mili, drudzy mniej, inny rozmowy, kolejny już nie tak chętni do pogawędek, Ale moją uwagę najbardziej przykuła "grupka" młodych kobiet, na ogól moje rówieśniczki, bądź niewiele starsze, Nie było by w tym nic dziwnego, gdybym owych dziewczyn nie zła, a dodatkowo nigdy nie miały dobrej opinii w szkole - wiecie jak to jest i do wódki, i do kreski to zawsze chętne. Popularne, ale w kwestii imprez i wagarowania nic po za tym. Od pamiętnych czasów kiedy widziałam je ostatni raz sporo wody w rzece ubyło. Co mnie najbardziej zdziwiło na pierwszy rzut oka, brak makijażu, bądź delikatny, naturalny - a nie jak kiedyś czarne grube kreski, sztuczne rzęsy i dorysowane brwi (może trochę przerysowany obraz, ale możecie sobie to wyobrazić). To wyglądało mniej więcej tak:

BEFORE

AFTER:


Dla mnie różnica kolosalna! Do czego w tym wszystkim zmieniam. Dziewczyny, które tam spotkałam przez ten czas, gdy tam pracowałam miały swoje dzieci, zostały matkami (nie wnikam w to, czy planowane, czy zwykła wpadka, mniejsza o to), ale fakt, że zostały matkami, urodziły dzieci, mogą je teraz wychowywać i być odpowiedzialnymi za nie, chyba je tak zmienił. To było piękne patrzeć na taką osobę z jaką troską i miłością patrzy na dziecko, przytula je, rozmawia z nim, cierpliwie odpowiada na pytania, podaje różne rzeczy dziecku, ze starannością dopiera ubranka i dodatki. Na samą myśl, aż łza w oku się kręci. W tamtym momencie wniosek nasunął mi się tylko jeden - dziecko to ogromny cud dla kobiety i jeśli ona potrafi pokochać takie dziecko, ono zmienia wtedy całe życie, całe myślenie. Kobieta zaczyna inaczej patrzeć na życie i na przyszłość, bo w końcu jest teraz odpowiedzialna nie tylko za siebie, ale też za tą małą istotkę. Był to dla mnie piękny widok. Jeden mały człowiek, a tak duża zmiana zachodzi w życiu. Aż czasami trudno dobrać odpowiednie słowa, aby to wszystko opisać i oddać cały sens i urok tego.
Każdej z osobna życzę, aby w przyszłości dziecko też odmieniło Wasze życie na lepsze, albo żebyście same mogły patrzeć jak dziecko odmienia życie osobą, które znacie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz